Przedstawiam Wam jedną z moich (niejednych) słabości- drożdżówki. Najlepsze, to oczywiście te z serem! Nie mam ich w zwyczaju jadać codziennie do porannej kawy, ani też co tydzień, dlatego też jeżeli mam okazję je zjeść, to uwierzcie mi na słowo, nie ma wtedy szczęśliwszej osoby na świecie!
Kiedyś usłyszałam, że z ręką do wypieków drożdżowych trzeba się urodzić. Miałam już z tym ciastem niejedną nieudaną przygodę i nawet byłam skłonna uwierzyć, że po prostu go nie umiem i najlepiej jak odstawię drożdże i do nich już nie wrócę. Naprawdę, można się zdenerwować i zniechęcić, kiedy zamiast nieklejącego się do rąk ciasta wyszło Ci coś o konsystencji masła w temperaturze pokojowej. A w dziedzinie "niewyrastający rozczyn" mogę zaliczyć się do najlepszych. Ale mimo tych wszystkich nieudanych prób, obiecałam sobie, że będę je robić tak długo, aż wyjdzie. I tak też się stało i od tamtej pory rozczyn o dziwo za każdym razem rośnie ;-)
SKŁADNIKI:
na ciasto:
450g mąki pszennej (w razie gdyby ciasto było zbyt "mokre" można dodać więcej, ale o tym później)
3 żółtka
40g świeżych drożdży
100g miękkiego masła
250ml ciepłego mleka
1/2 łyżeczki soli
3 łyżki cukru
do posmarowania ciasta:
jajko+łyżka ciepłego mleka
nadzienie:
500g twarogu półtłustego
skórka otarta z jednej pomarańczy
4 łyżki cukru
2 jajka
lukier:
100g cukru pudru
5 łyżek soku z pomarańczy
1 łyżka cukru waniliowego
PRZYGOTOWANIE:
W misce rozgniatamy drożdże z łyżką cukru. Następnie dokładnie mieszamy je z ciepłym mlekiem i 2 łyżkami mąki. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 20 minut w ciepłe miejsce.
Do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy cukier, sól i dokładnie mieszamy.
Do mąki z cukrem i solą dodajemy rozczyn i mieszamy za pomocą robota kuchennego z hakiem do ciasta drożdżowego. Dodajemy po kolei żółtka i kiedy składniki się połączą dodajemy miękkie masło. Ciasto powinno się wyrabiać około 10 minut. Jeżeli zauważycie, że jest zbyt kleiste i maślane możecie dodać mąkę. Tak zarobione ciasto wkładacie do miski, przykrywacie ściereczką i odstawiacie w ciepłe miejsce na około 40 minut do wyrośnięcia.
W głębokim talerzu za pomocą widelca, rozgniatamy twaróg. Następnie dodajemy jajka, cukier, cukier waniliowy i skórę z pomarańczy. Dokładnie mieszamy.
Po upływie godziny, przekładamy ciasto na posypaną mąką stolnicę. Dzielimy je na 2 części. Jedną część odkładamy, a drugą rozwałkowujemy na kwadrat o długości 30 cm długości i 10 szerokości. Następnie nożem dzielimy je na 2 części, potem znowu na 2 i jeszcze raz na 2.
Każdą część smarujemy wcześniej przygotowanym serem na całej powierzchni kwadracika. Następnie zawijamy w rogaliki.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia, przekładamy na nią rogaliki. Roztrzepujemy jajko z mlekiem i za pomocą pędzelka smarujemy wierzch ciasta.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Wkładamy rogaliki na okolo 15 minut (aż będą zarumienione).
Kiedy wystygną można polać je lukrem lub posypać cukrem pudrem.
czasem można sobie pozwolić na coś niekoniecznie zdrowego, ale za to pysznego. Rogaliki są rewelacyjne-polecam!
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Robimy z żoną bardzo często tylko zmieniamy nadzienie na masę maową marmoladę a dzisiaj będą śliwki pychota ciasto jest rewlka polecamy mniam mniam...:)
OdpowiedzUsuń