wtorek, 2 września 2014

gofry



Zaraz obok owoców sezonowych, mrożonej kawy, czy gotowanego bobu, to jeden z tych smaków, ktory jest zarezerwowany dla lata. Nie mam w zwyczaju jeść ich inna pora roku, ani tez kupować w przydrożnej budce w centrum katowic. Najlepszym zwyczajem jest jeść je na sopockim monciaku w towarzystwie pełnego słońca, rozgrzebujac piasek pod stopami. Stęskniona za polskim morzem postanowiłam zrobic je dzis w domu. Przepis pochodzi ze starej książki kucharskiej mojej mamy, a gory smakują jak te nadmorskie - chrupiące i lekki.

skladniki

szklanka mąki pełnoziarnistej
jajko
łyżeczka cukru waniliowego
szczypta soli
1/4 szklanki roztopionego masła
szklanka mleka
 2 łyżki kakao
1/2 łyżeczki proszku dopieczenia. 
dowolne owoce (u mnie: maliny, borowki, banany)


Wszystkie skladniki laczymy za pomoca miksera. Ciasto wylewały na nagrzana i wysmarowana masłem gofrownice. Pieczemy ok 7 minut, następnie studzimy na kratce 

3 komentarze:

  1. Wygladaja przeeepysznie! Dodatkowo plus za make pelnozoarnista! Skusilabym sie mimo, ze nie jestem fanka gofrow. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. polecam, są pyszne!(:
    m

    OdpowiedzUsuń